Polak to taki sprytny człowiek, co potrafi komuś na parkingu zaj...ć wózkiem sklepowym i się nie przyznać. Kiedy walnie na parkingu swoim autem inne, prędko odjeżdża z miejsca zdarzania rozglądając się czy nikt daj Bóg go nie widział. Jak nie widział to się cieszy. Jest bezkarny jahoo. A co jeśli ktoś widział? Nic. Nie ma się co przejmować, polskie społeczeństwo ma wszystko w czterech literach. Z obrzydzenia do donosicielstwa nie damy nikomu znać o tym że widziało się sprawcę. Najczęściej kwituje się zdarzenie słowami "Ale zaje...ł i uciekł"
A teraz zagadka.
Auta potrąca rowerzystę. Co robi najpierw kierowca?:
- Sprawdza co z rowerzystą,
- Sprawdza jakie ma szkody w aucie,
- Opierdzieli kierowcę roweru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz